Rower cz. I
Jak dobrać rower?Za oknem wiosna pełną parą. Pora zrzucić ciężkie kurtki i zacząć więcej się ruszać. Doskonałym pomysłem na zwiększenie aktywności jest rower. Jazda na rowerze poprawia koordynację, równowagę, siłę mięśniową, wydolność… długo by wymieniać… Ale przede wszystkim dla wielu osób a szczególnie dzieci jest ogromną frajdą. I o tym musimy pamiętać, rower ma być przyjemnością a nie przyrządem treningowym.
Jako że nie jestem wielką fanką rowerków biegowych, szczególnie w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami, pominę zupełnie ten temat i przejdę od razu do „prawdziwego” roweru. Postaram się podzielić z Wami moimi spostrzeżeniami. Na co zwrócić uwagę wybierając rower? Jak go zaadaptować? Jak uczyć dziecko jeździć? Oczywiście jest to tylko kilka opcji i ogólnych pomysłów. Każde dziecko trzeba traktować indywidualnie. Jeśli macie ochotę podzielić się swoimi pomysłami i spostrzeżeniami zapraszam do komentowania.
Siodełko
Siodełko/siedzisko możemy dostosować w zależności od możliwości kontroli pozycji siedzącej.
Wybór szerokiego siedziska z zagłębieniami na guzy kulszowe ułatwi utrzymanie prawidłowej pozycji miednicy. Ważne, aby siodełko nie było pochylone w przód, ponieważ dziecko może ześlizgiwać się z siodełka i stabilizować przez przywiedzenie i rotację wewnętrzną kończyn dolnych.
Jeżeli istnieje zagrożenie upadku z roweru (u dzieci ze zmiennym napięciem, słabszą kontrolą tułowia) możemy dodatkowo zabezpieczyć dziecko obręczą w okolicy klatki piersiowej.
Przy znacznie ograniczonej kontroli tułowia można zastosować całe siedzisko lub oparcie tylne, kamizelkę, pasy i peloty na różnej wysokości a nawet zagłówek. Tutaj dobór jest już bardzo indywidualny i w pełni zależy od możliwości dziecka.
Pedały
Ruch pedałowania może być dość trudny więc warto zastanowić się jak go ułatwić.
Jednym z rozwiązań mogą być przerzutki, które zarówno ułatwiają rozpoczęcie pedałowania jak i znacznie zmniejszają opór już podczas pedałowania.
Innym rozwiązaniem może być tzw. „ostre koło” czyli mechanizm uniemożliwiający jazdę bez pedałowania np. z górki, tak jak na rowerach z wolnobiegiem, ale można jechać do tyłu albo stać bez podparcia nogą.
Jeśli dziecko ma problemy z utrzymaniem stóp na pedałach można spróbować je przytwierdzić w jakiś sposób. Czy to przez specjalne uchwyty, paski, rzepy czy gumki. Jednak nie od razu sięgałabym po to rozwiązanie. Dajmy dziecku szansę i spróbujmy nauczyć go pedałować (o nauce jazdy na rowerze napiszę w kolejnej części) zanim „przywiążemy” mu nogi.
Kierownica
Powinna mieć regulowaną wysokość tak aby dziecko mogło siedzieć prosto. Dodatkowym atutem będzie również regulowany kąt nachylenia dzięki czemu można regulować odległość kierownicy od dziecka tak aby także wpływać na pozycję tułowia i rąk.
Grubszy uchwyt będzie ułatwiał trzymanie kierownicy ale też poprawiał jakość chwytu.
Jeśli dziecko ma problem z utrzymaniem rąk na kierownicy można pokusić się o zastosowanie rzepu lub gumki, które delikatnie będą wspomagać chwyt. Nie przywiązywałabym jednak rąk do kierownicy (tylko w bardzo nielicznych, uzasadnionych przypadkach).
Zaletą będą również łatwe w użyciu hamulce, dostępne dla obu rąk lub hamulec po stronie tej ręki, której chcemy aby używało dziecko.
Rower a GMFCS – dla dzieci z poziomów I i II często wystarczy zwykły rower pod warunkiem, że zwrócimy uwagę na pozycję dziecka na rowerze. Dzieci funkcjonujące na poziomie III, IV i V wymagają już większej adaptacji lub indywidualnie zrobionego roweru.
Poniżej przykładawe rowery dobrane do poziomów. Jednak pamiętajcie, że dobór zawsze musi być indywidualny dla każdego dziecka.